Drogi Czytelniku bloga Warsztaty Inwestycyjne,
Wiele lat przed tym, gdy wynaleziono poci膮gi i samoloty pewien m艂ody cz艂owiek znalaz艂 map臋 prowadz膮c膮 prosto do skarbu. Natychmiast postanowi艂, i偶 zabierze wszystko co ma i wyruszy w poszukiwaniu szcz臋艣cia. Musia艂 przej艣膰 tysi膮ce kilometr贸w, by dotrze膰 do oznaczonego na mapie miejsca. Ju偶 po kilku dniach napotka艂 wysokie g贸ry, kt贸re stanowi艂y barier臋 niemal nie do pokonania. Gdy wyzi臋biony i zm臋czony znalaz艂 si臋 na 艂膮ce, okaza艂o si臋, 偶e nadchodzi straszna wichura, kt贸ra miota wszystkim co napotka na wiele kilometr贸w.
By艂 na tyle zaradny, 偶e i z ni膮 sobie poradzi艂. Jednak, gdy wiatr przeszed艂 zauwa偶y艂, i偶 na jego drodze stoi nieprzebyte, bezkresne morze kt贸re poch艂ania wszystko, co napotka. Ch艂opak pomy艣la艂 sobie, 偶e przeszed艂 ju偶 tyle drogi i nie mo偶e podda膰 si臋 w tym miejscu. Wiele dni budowa艂 tratw臋, kt贸r膮 m贸g艂 dop艂yn膮膰 do nast臋pnego kontynentu. Podr贸偶 trwa艂a miesi膮cami a s艂o艅ce i s艂ona woda dawa艂y mu si臋 we znaki. Pewnego dnia zobaczy艂 przed sob膮 plam臋 偶贸艂tego l膮du i szybko nabra艂 nowych si艂. Po wyl膮dowaniu na brzegu jego oczom ukaza艂a si臋 nieprzebyta pustynia, kt贸r膮 bezlito艣nie pali艂o mordercze s艂o艅ce. Nie mia艂 si艂y, ochoty ani zasob贸w, by podj膮膰 tak niebezpieczn膮 podr贸偶, lecz gdy by艂 ju偶 sk艂onny zawr贸ci膰 na horyzoncie zobaczy艂 przeje偶d偶aj膮c膮 karawan臋, kt贸ra zatrzyma艂a si臋 nieopodal w pi臋knej oazie.
Ostatkiem si艂 dobrn膮艂 do podr贸偶nych i przekona艂 ich, by zabrali go ze sob膮. W trasie napotkali bezlitosnych bandyt贸w, kt贸rzy nie przepuszczali nikogo, kto cokolwiek posiada艂. I tu u艣miechn臋艂o si臋 do niego szcz臋艣cie, gdy偶 nie posiada艂 niczego pr贸cz mapy, kt贸r膮 tylko on potrafi艂 odczyta膰. Bandyci pu艣cili go wi臋c, nie przejmuj膮c si臋 jego losem. Gdy wreszcie po wielu latach dotar艂 do punktu zaznaczonego na starej, zmursza艂ej ju偶 kartce zobaczy艂 tam starego nomada, kt贸ry siedz膮c przed chat膮 wpatrywa艂 si臋 w s艂o艅ce.
Ch艂opiec by艂 przekonany, 偶e w miejscu do kt贸rego dotar艂 kwitnie obsypane z艂otem miasto, gdzie ludzie sp臋dzaj膮 czas w luksusie i przepychu. Zasta艂 tam jednak jedynie skromnie odzianego starca, kt贸ry przywita艂 go jednak u艣miechem i obfitym posi艂kiem. Ch艂opak najad艂 si臋 i napi艂 a potem z pewnym za偶enowaniem zapyta艂 staruszka o wielki skarb, le偶膮cy gdzie艣 w okolicy. Ten tylko za艣mia艂 si臋 i odpowiedzia艂 ch艂opakowi w nast臋puj膮cy spos贸b:
„ Przeby艂e艣 g贸ry, przetrwa艂e艣 huragan, przep艂yn膮艂e艣 morze i pokona艂e艣 pustyni臋. To jest wi臋kszy skarb ni偶 inni ludzie mogliby sobie wymarzy膰. 呕adne pieni膮dze, czy z艂oto nie zr贸wnowa偶膮 ci tego, co prze偶y艂e艣. Tw贸j najwi臋kszy skarb to twoje wspomnienia i ludzie, kt贸rzy ci臋 wspieraj膮. Z t膮 par膮 nie zaznasz nigdy g艂odu ani nieszcz臋艣cia. Korzystaj ze swych wspomnie艅 i b膮d藕 szcz臋艣liwym”.
Ch艂opak pomy艣lawszy chwil臋 wr贸ci艂 do domu i wi贸d艂 szcz臋艣liwe i dostatnie 偶ycie, rozpowiadaj膮c wszystkim o napotkanych przygodach.
Ta kr贸tka impresja zaczerpni臋ta z powie艣ci Paolo Coelho „ Alchemik” nie jest opowie艣ci膮 o tym, jak osi膮gn膮膰 sukces. Nie stanowi te偶 uniwersalnego przepisu na szcz臋艣cie. M贸wi za艣 o tym, 偶eby mie膰 odwag臋 d膮偶y膰 do celu. Przekonuje, 偶e gdy otworzy si臋 pi臋膰dziesi臋cioro drzwi za kt贸rymi nic nie ma, warto mie膰 odwag臋 by si臋gn膮膰 do pi臋膰dziesi膮tych pierwszych.
Nigdy nie wiadomo, gdzie kryje si臋 sukces. Czasami przychodzi on niespodziewanie, innym razem trzeba na niego czeka膰 latami. Niekt贸rzy osi膮gaj膮 go poprzez chwilowy 艂ut szcz臋艣cia, pojedyncz膮 trafn膮 decyzj臋, kt贸ra wynosi ich do rangi bohater贸w. Inni za艣 musz膮 czeka膰 na swoj膮 chwil臋 wiele lat.
Sama wiara nie wystarczy. W wi臋kszo艣ci przypadk贸w osi膮gni臋cia nie przyb臋d膮 do nas same. 艢wiat nale偶y do tych, kt贸rzy potykali si臋 i podnosili tylko po to, aby si臋 raz jeszcze przewr贸ci膰. Nie ma czego艣 cenniejszego ni偶 czas i do艣wiadczenie. Dlatego ka偶dy, bezwzgl臋dnie ka偶dy musi znale藕膰 w sobie t膮 odrobin臋 odwagi, by d膮偶y膰 i zdobywa膰 kolejne szczeble drabiny prowadz膮cej do osobistych sukces贸w.
Tak膮 odwag臋 mieli Ford, Rockefeller czy Krzysztof Kolumb. Wszyscy oni mimo licznych niepowodze艅 dopi臋li swoich wielkich cel贸w. Nie byli genialni ani wyj膮tkowo utalentowani. Ma艂o kto wie, 偶e Henry Ford zbankrutowa艂, zanim uda艂o mu si臋 utworzy膰 wielk膮 korporacj臋, kt贸ra przetrwa艂a do dzisiaj. Bankrutem by艂 tak偶e Rockefeller i Kolumb. Gdyby nie znale藕li oni kogo艣, kto zasponsorowa艂 ich marzenia, nie pisaliby艣my o nich w tych artyku艂ach.
Ci wszyscy bohaterowie udowadniaj膮, 偶e tak jak w przypadku powie艣ci Coelho- prawd膮 jest powiedzenie, 偶e „gdy czego艣 naprawd臋 pragniesz, ca艂y 艣wiat d膮偶y do tego, by ci pom贸c”.
Nie ma sytuacji beznadziejnych, wystarczy tylko zrozumie膰, 偶e istnieje niesko艅czona ilo艣膰 dr贸g prowadz膮cych do osi膮gni臋cia sukcesu. Nie da si臋 go opisa膰 w liczbach czy tabelach zestawie艅 finansowych, cho膰 to oczywi艣cie jeden z wa偶niejszych wyznacznik贸w, jaki powinno si臋 postawi膰 przy realizacji celu. Sukces, szcz臋艣cie- wed艂ug s艂ynnego profesora W艂adys艂awa Tatarkiewicza – jest niczym innym jak d艂ugotrwa艂ym stanem duchowej r贸wnowagi. Do szcz臋艣cia tak naprawd臋 wystarczy samo odczucie. Nie s膮 potrzebne 偶adne zewn臋trzne bod藕ce.
San Tzu – wybitny chi艅ski strateg i filozof uwa偶a艂, 偶e je偶eli znasz siebie, wygrasz po艂ow臋 bitew; je艣li znasz przeciwnika- tak偶e wygrasz z nim po艂ow臋 star膰. Je艣li nie znasz siebie ani przeciwnika, nie zdob臋dziesz niczego. Pe艂ny sukces w walce mo偶na odnie艣膰 jedynie znaj膮c zar贸wno siebie, jak i przeciwnika. Nie da si臋 wtedy przegra膰 偶adnej walki.
Wiele lat po powstaniu tego powiedzenia, najs艂ynniejszy samuraj na 艣wiecie Mijamoto Musashi doda艂, 偶e aby wygrywa膰 starcia z przeciwnikiem trzeba mie膰 odpowiedni sprz臋t i umiej臋tno艣ci. Nawet najlepszy wojownik nie osi膮gnie niczego, nie maj膮c ostrego miecza i wieloletniej praktyki. Mieczem o kt贸rym m贸wi Musashi jest dla wi臋kszo艣ci wiedza i do艣wiadczenie, kt贸re mo偶na zamieni膰 w narz臋dzie do tworzenia rzeczywisto艣ci z w艂asnych marze艅.
Narz臋dzie w postaci wiedzy nale偶y ci膮gle ostrzy膰 i ulepsza膰, gdy偶 nic nie jest na tyle doskona艂e, by nie sta膰 si臋 doskonalszym. Prawda ta sprawdza si臋 w ka偶dej dziedzinie 偶ycia. Nic, b膮d藕 prawie nic nie przychodzi bez walki. Na swoje osobiste osi膮gni臋cia trzeba nie tyle ofiarnie zapracowa膰, co wywalczy膰 je i wydrze膰 mimo wielu przeciwie艅stw stoj膮cych nam na drodze.
Dzisiejszy 艣wiat daje ludziom ogrom mo偶liwo艣ci. Nigdy nie istnia艂o tyle rodzaj贸w narz臋dzi i pracy, kt贸r膮 mo偶na wykonywa膰 w ka偶dych warunkach. Posiadaj膮c zwyk艂ego laptopa i odrobin臋 fachowej wiedzy mo偶na pracowa膰 w zagranicznych korporacjach, zarabiaj膮c milion dolar贸w rocznie. Internet i inne kana艂y komunikacji nie s膮 jedyn膮 drog膮 znalezienia pracy, czy zdobycia niezale偶no艣ci finansowej. Tak naprawd臋 wszystko sprowadza si臋 do powiedzenia Pabla Picassa, kt贸ry twierdzi艂, 偶e powinno si臋 robi膰 najwi臋cej tego, co robi si臋 rzeczywi艣cie dobrze.
Trzymaj膮c si臋 powy偶szej zasady mo偶na 艂atwo doj艣膰 do wniosku, i偶 tak naprawd臋 droga do szcz臋艣cia le偶y wy艂膮cznie w naszej wyobra藕ni. Ka偶da jest inna, dlatego nale偶y spr贸bowa膰 wielu dr贸g, 偶eby trafi膰 na t臋 w艂a艣ciw膮. Pomy艂ki oczywi艣cie b臋d膮 si臋 zdarza膰 ale 艣wiat nagradza tych, kt贸rzy bior膮 udzia艂- nie za艣 tych, kt贸rzy stoj膮 z boku, przypatruj膮c si臋, jak inni co艣 robi膮. Tak naprawd臋 to dzisiaj jest ten dzie艅, w kt贸rym nale偶y co艣 zmieni膰. Zmieni膰 postaw臋 do w艂asnych osi膮gni臋膰 do innych ludzi, czy do w艂asnego zaanga偶owania w prac臋. Tak jak ch艂opak z przypowie艣ci cytowanej na pocz膮tku tego tekstu nale偶y znale藕膰 map臋 do swojego „skarbu” i cieszy膰 si臋 podr贸偶膮, gdy偶 ona jest czasami r贸wnie wa偶na jak cel, kt贸ry chce si臋 osi膮gn膮膰.
- Szymon Pisarewicz
Wiele lat przed tym, gdy wynaleziono poci膮gi i samoloty pewien m艂ody cz艂owiek znalaz艂 map臋 prowadz膮c膮 prosto do skarbu. Natychmiast postanowi艂, i偶 zabierze wszystko co ma i wyruszy w poszukiwaniu szcz臋艣cia. Musia艂 przej艣膰 tysi膮ce kilometr贸w, by dotrze膰 do oznaczonego na mapie miejsca. Ju偶 po kilku dniach napotka艂 wysokie g贸ry, kt贸re stanowi艂y barier臋 niemal nie do pokonania. Gdy wyzi臋biony i zm臋czony znalaz艂 si臋 na 艂膮ce, okaza艂o si臋, 偶e nadchodzi straszna wichura, kt贸ra miota wszystkim co napotka na wiele kilometr贸w.
By艂 na tyle zaradny, 偶e i z ni膮 sobie poradzi艂. Jednak, gdy wiatr przeszed艂 zauwa偶y艂, i偶 na jego drodze stoi nieprzebyte, bezkresne morze kt贸re poch艂ania wszystko, co napotka. Ch艂opak pomy艣la艂 sobie, 偶e przeszed艂 ju偶 tyle drogi i nie mo偶e podda膰 si臋 w tym miejscu. Wiele dni budowa艂 tratw臋, kt贸r膮 m贸g艂 dop艂yn膮膰 do nast臋pnego kontynentu. Podr贸偶 trwa艂a miesi膮cami a s艂o艅ce i s艂ona woda dawa艂y mu si臋 we znaki. Pewnego dnia zobaczy艂 przed sob膮 plam臋 偶贸艂tego l膮du i szybko nabra艂 nowych si艂. Po wyl膮dowaniu na brzegu jego oczom ukaza艂a si臋 nieprzebyta pustynia, kt贸r膮 bezlito艣nie pali艂o mordercze s艂o艅ce. Nie mia艂 si艂y, ochoty ani zasob贸w, by podj膮膰 tak niebezpieczn膮 podr贸偶, lecz gdy by艂 ju偶 sk艂onny zawr贸ci膰 na horyzoncie zobaczy艂 przeje偶d偶aj膮c膮 karawan臋, kt贸ra zatrzyma艂a si臋 nieopodal w pi臋knej oazie.
Ostatkiem si艂 dobrn膮艂 do podr贸偶nych i przekona艂 ich, by zabrali go ze sob膮. W trasie napotkali bezlitosnych bandyt贸w, kt贸rzy nie przepuszczali nikogo, kto cokolwiek posiada艂. I tu u艣miechn臋艂o si臋 do niego szcz臋艣cie, gdy偶 nie posiada艂 niczego pr贸cz mapy, kt贸r膮 tylko on potrafi艂 odczyta膰. Bandyci pu艣cili go wi臋c, nie przejmuj膮c si臋 jego losem. Gdy wreszcie po wielu latach dotar艂 do punktu zaznaczonego na starej, zmursza艂ej ju偶 kartce zobaczy艂 tam starego nomada, kt贸ry siedz膮c przed chat膮 wpatrywa艂 si臋 w s艂o艅ce.
Ch艂opiec by艂 przekonany, 偶e w miejscu do kt贸rego dotar艂 kwitnie obsypane z艂otem miasto, gdzie ludzie sp臋dzaj膮 czas w luksusie i przepychu. Zasta艂 tam jednak jedynie skromnie odzianego starca, kt贸ry przywita艂 go jednak u艣miechem i obfitym posi艂kiem. Ch艂opak najad艂 si臋 i napi艂 a potem z pewnym za偶enowaniem zapyta艂 staruszka o wielki skarb, le偶膮cy gdzie艣 w okolicy. Ten tylko za艣mia艂 si臋 i odpowiedzia艂 ch艂opakowi w nast臋puj膮cy spos贸b:
„ Przeby艂e艣 g贸ry, przetrwa艂e艣 huragan, przep艂yn膮艂e艣 morze i pokona艂e艣 pustyni臋. To jest wi臋kszy skarb ni偶 inni ludzie mogliby sobie wymarzy膰. 呕adne pieni膮dze, czy z艂oto nie zr贸wnowa偶膮 ci tego, co prze偶y艂e艣. Tw贸j najwi臋kszy skarb to twoje wspomnienia i ludzie, kt贸rzy ci臋 wspieraj膮. Z t膮 par膮 nie zaznasz nigdy g艂odu ani nieszcz臋艣cia. Korzystaj ze swych wspomnie艅 i b膮d藕 szcz臋艣liwym”.
Ch艂opak pomy艣lawszy chwil臋 wr贸ci艂 do domu i wi贸d艂 szcz臋艣liwe i dostatnie 偶ycie, rozpowiadaj膮c wszystkim o napotkanych przygodach.
Ta kr贸tka impresja zaczerpni臋ta z powie艣ci Paolo Coelho „ Alchemik” nie jest opowie艣ci膮 o tym, jak osi膮gn膮膰 sukces. Nie stanowi te偶 uniwersalnego przepisu na szcz臋艣cie. M贸wi za艣 o tym, 偶eby mie膰 odwag臋 d膮偶y膰 do celu. Przekonuje, 偶e gdy otworzy si臋 pi臋膰dziesi臋cioro drzwi za kt贸rymi nic nie ma, warto mie膰 odwag臋 by si臋gn膮膰 do pi臋膰dziesi膮tych pierwszych.
Nigdy nie wiadomo, gdzie kryje si臋 sukces. Czasami przychodzi on niespodziewanie, innym razem trzeba na niego czeka膰 latami. Niekt贸rzy osi膮gaj膮 go poprzez chwilowy 艂ut szcz臋艣cia, pojedyncz膮 trafn膮 decyzj臋, kt贸ra wynosi ich do rangi bohater贸w. Inni za艣 musz膮 czeka膰 na swoj膮 chwil臋 wiele lat.
Sama wiara nie wystarczy. W wi臋kszo艣ci przypadk贸w osi膮gni臋cia nie przyb臋d膮 do nas same. 艢wiat nale偶y do tych, kt贸rzy potykali si臋 i podnosili tylko po to, aby si臋 raz jeszcze przewr贸ci膰. Nie ma czego艣 cenniejszego ni偶 czas i do艣wiadczenie. Dlatego ka偶dy, bezwzgl臋dnie ka偶dy musi znale藕膰 w sobie t膮 odrobin臋 odwagi, by d膮偶y膰 i zdobywa膰 kolejne szczeble drabiny prowadz膮cej do osobistych sukces贸w.
Tak膮 odwag臋 mieli Ford, Rockefeller czy Krzysztof Kolumb. Wszyscy oni mimo licznych niepowodze艅 dopi臋li swoich wielkich cel贸w. Nie byli genialni ani wyj膮tkowo utalentowani. Ma艂o kto wie, 偶e Henry Ford zbankrutowa艂, zanim uda艂o mu si臋 utworzy膰 wielk膮 korporacj臋, kt贸ra przetrwa艂a do dzisiaj. Bankrutem by艂 tak偶e Rockefeller i Kolumb. Gdyby nie znale藕li oni kogo艣, kto zasponsorowa艂 ich marzenia, nie pisaliby艣my o nich w tych artyku艂ach.
Ci wszyscy bohaterowie udowadniaj膮, 偶e tak jak w przypadku powie艣ci Coelho- prawd膮 jest powiedzenie, 偶e „gdy czego艣 naprawd臋 pragniesz, ca艂y 艣wiat d膮偶y do tego, by ci pom贸c”.
Nie ma sytuacji beznadziejnych, wystarczy tylko zrozumie膰, 偶e istnieje niesko艅czona ilo艣膰 dr贸g prowadz膮cych do osi膮gni臋cia sukcesu. Nie da si臋 go opisa膰 w liczbach czy tabelach zestawie艅 finansowych, cho膰 to oczywi艣cie jeden z wa偶niejszych wyznacznik贸w, jaki powinno si臋 postawi膰 przy realizacji celu. Sukces, szcz臋艣cie- wed艂ug s艂ynnego profesora W艂adys艂awa Tatarkiewicza – jest niczym innym jak d艂ugotrwa艂ym stanem duchowej r贸wnowagi. Do szcz臋艣cia tak naprawd臋 wystarczy samo odczucie. Nie s膮 potrzebne 偶adne zewn臋trzne bod藕ce.
San Tzu – wybitny chi艅ski strateg i filozof uwa偶a艂, 偶e je偶eli znasz siebie, wygrasz po艂ow臋 bitew; je艣li znasz przeciwnika- tak偶e wygrasz z nim po艂ow臋 star膰. Je艣li nie znasz siebie ani przeciwnika, nie zdob臋dziesz niczego. Pe艂ny sukces w walce mo偶na odnie艣膰 jedynie znaj膮c zar贸wno siebie, jak i przeciwnika. Nie da si臋 wtedy przegra膰 偶adnej walki.
Wiele lat po powstaniu tego powiedzenia, najs艂ynniejszy samuraj na 艣wiecie Mijamoto Musashi doda艂, 偶e aby wygrywa膰 starcia z przeciwnikiem trzeba mie膰 odpowiedni sprz臋t i umiej臋tno艣ci. Nawet najlepszy wojownik nie osi膮gnie niczego, nie maj膮c ostrego miecza i wieloletniej praktyki. Mieczem o kt贸rym m贸wi Musashi jest dla wi臋kszo艣ci wiedza i do艣wiadczenie, kt贸re mo偶na zamieni膰 w narz臋dzie do tworzenia rzeczywisto艣ci z w艂asnych marze艅.
Narz臋dzie w postaci wiedzy nale偶y ci膮gle ostrzy膰 i ulepsza膰, gdy偶 nic nie jest na tyle doskona艂e, by nie sta膰 si臋 doskonalszym. Prawda ta sprawdza si臋 w ka偶dej dziedzinie 偶ycia. Nic, b膮d藕 prawie nic nie przychodzi bez walki. Na swoje osobiste osi膮gni臋cia trzeba nie tyle ofiarnie zapracowa膰, co wywalczy膰 je i wydrze膰 mimo wielu przeciwie艅stw stoj膮cych nam na drodze.
Dzisiejszy 艣wiat daje ludziom ogrom mo偶liwo艣ci. Nigdy nie istnia艂o tyle rodzaj贸w narz臋dzi i pracy, kt贸r膮 mo偶na wykonywa膰 w ka偶dych warunkach. Posiadaj膮c zwyk艂ego laptopa i odrobin臋 fachowej wiedzy mo偶na pracowa膰 w zagranicznych korporacjach, zarabiaj膮c milion dolar贸w rocznie. Internet i inne kana艂y komunikacji nie s膮 jedyn膮 drog膮 znalezienia pracy, czy zdobycia niezale偶no艣ci finansowej. Tak naprawd臋 wszystko sprowadza si臋 do powiedzenia Pabla Picassa, kt贸ry twierdzi艂, 偶e powinno si臋 robi膰 najwi臋cej tego, co robi si臋 rzeczywi艣cie dobrze.
Trzymaj膮c si臋 powy偶szej zasady mo偶na 艂atwo doj艣膰 do wniosku, i偶 tak naprawd臋 droga do szcz臋艣cia le偶y wy艂膮cznie w naszej wyobra藕ni. Ka偶da jest inna, dlatego nale偶y spr贸bowa膰 wielu dr贸g, 偶eby trafi膰 na t臋 w艂a艣ciw膮. Pomy艂ki oczywi艣cie b臋d膮 si臋 zdarza膰 ale 艣wiat nagradza tych, kt贸rzy bior膮 udzia艂- nie za艣 tych, kt贸rzy stoj膮 z boku, przypatruj膮c si臋, jak inni co艣 robi膮. Tak naprawd臋 to dzisiaj jest ten dzie艅, w kt贸rym nale偶y co艣 zmieni膰. Zmieni膰 postaw臋 do w艂asnych osi膮gni臋膰 do innych ludzi, czy do w艂asnego zaanga偶owania w prac臋. Tak jak ch艂opak z przypowie艣ci cytowanej na pocz膮tku tego tekstu nale偶y znale藕膰 map臋 do swojego „skarbu” i cieszy膰 si臋 podr贸偶膮, gdy偶 ona jest czasami r贸wnie wa偶na jak cel, kt贸ry chce si臋 osi膮gn膮膰.
- Szymon Pisarewicz