sobota, 19 maja 2012

Lekcja 48. Odpowiedzi na pytania.

Witajcie,

Dzisiaj kolejna Lekcja z kategorii "Odpowiedzi na pytania". W pierwszej kolejności chciałem Wam podziękować za prywatne wiadomości (co prawda nadal wolicie tą formę niż pisanie komentarzy, ale i tak się cieszę, że robicie postępy :) ). Generalnie ciągle dostaję pytania oscylujące wokół kwestii związanych z Analizą Techniczną oraz Analizą Fundamentalną, a konkretniej chcecie abym udzielił jasnej odpowiedzi na główne pytanie, które brzmi: "Na podstawie, której Analizy lepiej dokonywać transakcji, Technicznej czy Fundamentalnej?"

Odpowiadam.
Powinno się stosować, obie te metody, ale ja bardziej zwracam uwagę na Analizę Techniczną. Pamiętajcie zawarcie transakcji jest ostatnim elementem procesu decyzyjnego. Analiza Fundamentalna jest związana z analizą makroekonomiczną, zaś Analiza Techniczna koncentruje się wyłącznie na badaniu wykresu zmiany ceny. 
A.T. obrazowo tłumaczy nam założenia gry elementów jakimi są: popyt i podaż, a także zaznacza, iż ceny ulegają zmianom w trendach, zaś niektóre wzorce zmian charakteryzują się tendencjami do powtarzalności. 
Istnieją osoby, które są zwolennikami wyłącznie Analizy Fundamentalnej. Istnieją, także osoby, które są zwolennikami wyłącznie Analizy Technicznej. Mimo wszystko powinno się łączyć te dwie metody analizy. Niektórzy Inwestorzy tłumaczą, iż niektóre formacje cenowe są w stanie prognozować pozytywne dane makroekonomiczne, zaś inni tłumaczą, że w ogóle nie ma takich zależności. Z kolei niektórzy mówią, że Analiza Techniczna to "wróżenie z fusów". Co ja o tym wszystkim sądzę? Uważam, że każdy z nas powinien inwestować tak jak lubi tzn. uwzględniając fakt, że powinno się używać obu analiz, każdy z Was musi stworzyć swój indywidualny punkt widzenia, albowiem być może już niebawem odkryjecie strategię która de facto nie będzie złotym środkiem o 100%-owej skuteczności na zarabianie pieniędzy na giełdzie, ale która sprawi, że w wyniku przeprowadzenia testów własnego podejścia do inwestowania, odkryjecie zależności cenowe, o których nikt do tej pory nie wiedział, a które Wam pomogą zawierać więcej zyskownych niż stratnych transakcji na giełdzie.

Mam nadzieje, że teraz widzicie jak bardzo indywidualne podejście musicie sobie wypracować, pamiętajcie jeżeli zauważycie, że coś działa wówczas od razu to testujcie albowiem może już niebawem, tuż za rogiem czeka na Was niespodzianka, na którą czekaliście przez całe życie.


Pozdrawiam,
Szymon Pisarewicz.

P.S. Pamiętajcie, "gra się po to, aby wygrać!"

0 komentarze: